W minioną sobotę dobiegła końca najbardziej prestiżowa seria iRacing w roku. Spośród najszybszych kierowców świata wyłoniony został mistrz PESC 2023 – Jordan Caruso z Altus Esports.
Dla wielu kierowców przebieg sezonu sprawił, że kończące sezon rundy nie przynosiły tak dużego napięcia ze względu na pozycję w mistrzostwach. Należący do tej grupy aktualny mistrz Diogo C. Pinto (Team Redline) zdobył solidne punkty, lecz zbyt wiele pecha przekreśliło jego szanse na obronę tytułu. Mimo tego pozbawiony napięcia w ostatnich kwalifikacjach sezonu zdobył Pole Position.
Największy pretendent do mistrzostwa czyli Jordan Caruso nie popełnił większych błędów i skończył czasówkę na P4. Z perspektywy charakterystyki toru Monza oraz strategii wyścigowej jest to dogodna pozycja do walki o wygraną. W kwalifikacjach natomiast za zdobycie największej ilości Pole Position (3) nagrodę w postaci zegarka Tag Heuer otrzymał Alejandro Sanchez (Stormforce Racing ART).
Wszyscy kibice oraz najbliżsi lidera klasyfikacji trzymali kciuki za bezproblemowy wyścig, spokojny finisz w punktach bez zbędnych fajerwerków. Wszystko przebiegało według planu aż do ostatniego zakrętu, gdzie Jordan popełnił bardzo rzadki jak na jego standardy błąd. Przestrzelił swój punkt hamowania i impetem uderzył w Alessandro Bico (Williams Esports) jadącego tuż przed nim. Nikt nie spodziewał się, że w sferze istotnych incydentów przewijać się będzie nazwisko Jordana Caruso.
Umiejętność długotrwałego skupienia na jednej czynności to duże wyzwanie, ale zapomnienie o popełnieniu poważnego błędu to zupełnie inna historia. Znajdujący się w tej sytuacji Australijczyk uniknął dalszych błędów, lecz już dwa okrążenia ponownie znalazł się w opałach. Podczas próby obrony przed podgryzającym z tyłu Salva Talensem (Stormforce Racing ART) opóźnił swoje wejście w pierwszy zakręt i doprowadził do reakcji łańcuchowej oraz w efekcie wypadnięcie Diogo C. Pinto oraz Yohanna Hartha (Apex Racing Team).
Napotkane incydenty skutkowały nieuniknioną pozycją lidera wyścigu, której nie wypuścił z rąk już do końca. Najbliższy wówczas rywal do mistrzostwa Sebastian Job (ORACLE RedBull Racing Esports) po przeciętnych kwalifikacjach startując z trzynastego pola przebił się na zaledwie dziesiąte miejsce. Ta zdobycz punktowa nie wystarczyła by wciąż liczyć się walce o mistrzostwo. Tym sposobem już po Sprincie Jordan Caruso przypieczętował mistrzostwo w sezonie 2023.
Odwrócona kolejność czołówki na starcie do wyścigu Głównego zazwyczaj oznaczała świetną okazję do zdobycia podium dla kierowców z dalszych pozycji. Tym razem największym beneficjentem wymienionego formatu został Gustavo Ariel (TXC Racing by TK). Brazylijczyk walczący o utrzymanie w czołowej piętnastce stawki PESC pomimo zaciętej walki za jego plecami zachował zimną krew i dowiózł upragnione zwycięstwo. Powtórzył swój wyczyn z rundy na RedBull Ring i jako ostatni wzniósł do góry ręce celebrując wygraną.
Zakończona edycja PESC 2023 po raz kolejny podkreśliła niebywale wysoki poziom rozgrywek. Kierowcy ze światowej czołówki pokazali swoje umiejętności, prędkość oraz walkę na poziomie godnym pozazdroszczenia. Wiele wyrzeczeń i ciężkiej pracy przyniosło upragniony skutek dla Jordana Caruso, który mimo solidnej przewagi w klasyfikacji musiał walczyć do samego końca.
Finalna Klasyfikacja Generalna 2023 Porsche TAG Heuer Eports Supercup:
Zostaw komentarz
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej Polityka prywatności i Warunki korzystania z usługi serwisu Google.